www.nylony.fora.pl

manoman

Pod spodnie, także dżinsy, też zakładam pończochy i pas.

Wow!

To jest wyjątkowo sexowne połączenie!

Świedomie czy przez przypadek kreujesz taki styl?

Carmen

Taki styl chyba nie może być przypadkowy. Można go wynieść z domu lub odkryć w pewnym momencie życia i poczuć, że to jest właśnie to.

Ja, to ten drugi przypadek.

Odkryłam taki styl dość późno i może dlatego właśnie ubieram się tak z pełną premedytacją i satysfakcją.
Niezmiennie od kilku lat mam wielką radość każdego dnia, gdy otwieram szafę i zastawiam się, co dziś założę, a potem dobieram do ubrania pas, pończochy, często gorset i resztę bielizny. A wszystko musi idealnie pasować kolorystycznie. Na koniec szpilki i jest pięknie!

basia

Ja jestem nie co inna, od lat preferuje założenie najpierw bielizny, pasa i pończoch a później spódnicy, sukienki, koszuli.

Owszem na koniec zostawiam szpilki.

Carmen

Hmm... miałam na myśli kolejność wybierania ubrań, a nie zakładania...