 |
www.nylony.fora.pl Forum miłośników pończoch nylonowych i bielizny w stylu vintage.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gracja
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:58, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Sztrumfunciu.
Kurica nie ptica, a Polska nie zagranica.
Założenie słusze, ale nijak się ma do rzeczywistości.
Polki (mówię ogólnie) są zbyt pruderyjne (na razie?) aby nosić pasy i pończochy. Zażenowanie je zżera kiedy trzeba porozmawiać o chłopaku dziewczyny, o antykoncepcji. Te cechy nie obrazują Polek, które najchętniej wtopiłyby się w szare tło ulicy. Polkom brakuje poczucia wyjątkowości, pewności siebie. Nadal patrzą jedna na drugą, żeby tylko nie wyglądać śmielej, odważniej a nawet piękniej! "Żeby ludzie nie gadali...". Kobiety w Polsce nadal więcej robią dla innych niż dla siebie, tj. ubierają się nie po to aby czuć się atrakcyjnie, ale żeby ludzie nie obgadali, aby facec nie spojrzał. Niestety aktualne jest jeszcze przekonanie, że pas i pończochy "to tylko na ulice" (ale to powoli udaje się obalać). Smutne fakty, ale nadal prawdziwe.
Polki jeszcze nie potrafią wykorzystywać dostępu do "wielkiej mody", bawić się stylem, a nawet grać swoim ubiorem na emocjach przechodniów Nadal zachowujemy się jak "zaścianek", którym nie jesteśmy już od pewnego czasu.
Jednak wszystko przed nami, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zAgatka
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:58, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zwykle przechodnie mają jeden rodzaj emocji, kiedy widzą osobę odbiegającą od 'ulicznej normy' - niedyskretne taksowanie wzrokiem, teatralny szept wyrażający jakiś rodzaj dezaprobaty - ba, czasami wręcz jakieś okrzyki. Komplement to rzadkość. Zwykle od ludzi starszych, bardziej "wyrobionych", niż od wychowanych na Bravo panienek. Nie wspomne o młodych - za przeproszeniem - mężczyznach.
Polacy płci męskiej w 98% przypadków na modzie się nie znają - a co dopiero na stylu. 1% z nich docenia tylko modę męską, a 0,5% jest homoseksualna (możliwe, że proporcje są odwrotne ).
Kobiety zwykle są zwyczajnie zazdrosne - o wszystko. Przypominam sobie doskonale sytuację, kiedy czekając na przystanku usłyszałam komentarz pod swoim adresem od jakichś licealistek (a może gimnazjalistek), które w swoich małych rozumkach uznały, że osoba mojego wzrostu na wsokich obcasach chodzić nie musi (zupełnie jakby obcasy tylko zwiększaniu wzrostu służyły). Zaściankowa mentalność pełną gębą oraz typowe leczenie kompleksów przez "gnojenie" innych. I jak Jacyków może twierdzić, że Poznań jest modnie ubranym miastem, kiedy kompletnie brakuje mu [Poznaniowi] stylu. Moda i trendy nie są tożsame ze stylem.
W niektórych rodzinach w USA celebruje się nie tylko kupno pierwszego stanika dojrzewającej dziewczyny, ale też jej pierwszą menstruację. Nie znam polskich przypadków podobnych praktyk - a uważam, że wcale nie są dziwaczne. Pokazują tej młodej osóbce, że jej cielesność nie jest niczym czego należy się wstydzić, omawiać tylko w żeńskim gronie.
P.S. Muszę się pochwalić, że obroniłam dzisiaj pracę magisterską z pin-up girls!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sztrumfuncia
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: milanówek
|
Wysłany: Nie 13:59, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Droga zAgatko!
Po pierwsze serdeczne gratulacje dla świeżo upieczonej Pani Magister.Po drugie - co do wysokich obcasów i takiegoż wzrostu - znam to bo sama mam 178 no więc na szpilkach wychodzi dobrze ponad 180.a najgorzej jak się trafi na faceta postury Pana Prezydenta.Prawie każdy jest wtedy zgryźliwy.Dobrze ,że mój małżonek ma 194 cm.Ale nie zamierzam rezygnować z tej formy elegancji tylko dlatego,że niektórych wpędza to w kompleksy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
surgeon
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: trojmiasto
|
Wysłany: Nie 18:37, 07 Cze 2009 Temat postu: :) |
|
|
Ah moje drogie Panie serce rośnie jak się was czyta a Gracja i Pinupgirl to po prostu mnie zmiażdżyły bo skąd zamiłowanie u 18-nastki i 24-letniej dziewczyny do noszenia nylonów  choć z drugiej strony też jestem niewiele starszy i w zasadzie także w moją stronę może paść takie same stwierdzenie ... co by jednak nie było,choć to post typowo kobiecy to mam nadzieje że się nie obrazicie że nieco sobie poczytam to i owo
serdecznie was moje drogie pozdrawiam -Surgeon-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zAgatka
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:31, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nie trzeba pamiętać dotyku nylonów dzisiaj określanych jako "vintage", żeby umieć wybrać bardziej atrakcyjne od lycrowych rajstop rozwiązanie .
Dziękuję, sztrumfunciu, za gratulacje! Jeszcze jedna obrona przede mną w piątek.
Co do komentarzy na temat wzrostu - pozostaje zadrzeć głowę jeszcze wyżej . Też mam to szczęście, że narzeczony jest słusznego wzrostu. Przyznam szczerze, że z niższym mężczyzną nie miałabym ochoty się spotykać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PinUpGirl
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:20, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
zAgatko - Moje gratulacje :D!
Noszę pończochy do pasa, ale nie czuję się bezpruderyjna i jakoś szczególnie postępowa :). Potrzeba intymności jest naturalna, wrażliwość każdego człowieka jest inna i trzeba to uszanować.
surgeon - po prostu i Gracja. i ja miałyśmy szanse porównać rajstopy i przyjemność noszenia pończoch i wybrałyśmy tak, jak jest dla nas najlepiej. Niestety nie wszyscy mają taką szansę, ostatnio przeglądałam na jakimś forum wątek nt pończoch do ślubu - wierzyć się nie chce, że kilka lat temu kobiety miały problem, żeby kupić białe pończochy do pasa! Kupno porządnego pasa w zwykłym sklepie też graniczy z cudem, o nylonach nie wspomnę. Nic dziwnego, że dla wielu kobiet założenie pończoch to zmora. Nic dziwnego, że tak się boją, że ktoś zauważy odznaczającą się podwiązkę, skoro spotykają się z ociekającymi śliną komentarzami...
Jeszcze co do komentarzy dziewczyn wychowanych na Bravo - też często się z tym spotykam ze strony grup gimnazjalistek. Zwalam to na trudny wiek i staram się nie reagować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sztrumfuncia
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: milanówek
|
Wysłany: Śro 15:09, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nawiązując do refleksji Gracji - u nas w kraju krygowanie się oraz fałszywa skromność to chleb powszedni.Na egstrwagancję(tę w jak najlepszym guście) to możemy sobie pozwolić sobie za granicą.Całe szęście,że można tam bywać częśćiej no i uzupełnić ulubony element garderoby bez narażania się na durne pytania ekspedientek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robertos
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:48, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
@Zorbika z 1 czerwca 2009:
jestem ciekaw, dlaczego mimo podobania się, żadna koleżanka nie zdecydowała się na naśladownictwo...
szczególnie, że w kosmetykach, strojach, butach z naśladownictwem wśród kobiet nie ma nigdy żadnego problemu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorbika
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:26, 09 Cze 2010 Temat postu: brak naśladowczyń |
|
|
zorbika napisał: |
W pracy natomiast większość koleżanek oraz pewnie kolegów wie, że noszę pończochy. Wszystkim się to podoba, ale naśladowczyń nie zauważyłam
|
Wydaje mi się, że nie ma naśladowczyń, bo nylony to nie jest produkt łatwo dostępny, który widać na bilbordach, w galeriach w tzw. markowych sklepach, w kolorowych pismach kobiecych, itp. Trzeba mieć wysublimowany gust i lubić tradycyjną elegancję by je włączyć do swojej garderoby. Klasyczne pończochy mogą się wydawać przeżytkiem z dawnej epoki. A nie wszyscy podążający za prądami w modzie potrafią dostrzec takie "perełki" jakimi są nylony obecne na niedawnych pokazach kolekcji jesień-zima 2010 przez Jean Paul-Gaultier czy Diora.
Kolejna rzecz, że wielu kobietom wydaje się, że komplet pas + pończochy to rodzaj jakiegoś niewygodnego chomonta, którego nie sposób nosić na co dzień. Ale o tym była już mowa na tym forum. Innym paniom nie podoba się po prostu taki komplet lub nie widzą różnicy między rajstopami i pończochami. Nie bez znaczenia jest też cena - wszak rajstopki z Biedronki są znacznie tańsze. Na dodatek większości współczesnym mężczyznom i tak jest wszystko jedno co panie mają na nogach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robertos
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:08, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Tak czytając wypowiedzi i dodając conieco od siebie
WIEDZA
Po pierwsze, wydaje się, że temat przede wszystkim zakrywa obłok niewiedzy. Ponieważ interesujące nas tu towary nie leży w każdym supermarkecie i sklepie z bielizną, nie są reklamowane, nie pisze się o nich w czasopismach modo-twórczych, to większość albo nie wie o tych produktach, a jak gdzieś słyszała, to nie ma pojęcia gdzie by to ew. kupić.
A jak już słyszała (o czym piszą forumowiczki i co wiem z własnego research’u), to nic z tym dalej nie robi.
I jest to ciekawy fenomem, dotyczący nie tylko pończoch. Spotkałem się wiele razy z sytuacjami, gdzieś ktoś pił dobrą herbatę, kawę, wino, jadł dobrą szynkę, ser itp. Itd. (i widać, że b. smakowało) – pytał skąd, za ile i potem wracał do swoich przyzwyczajeń, miernoty, bezsmakowych produktów… Nie wiem na czym to polega, ale sądzę, że pończochy temu też podlegają
Tak więc na czeski model jeszcze będziemy musieli poczekać, bo wymaga on wiedzy gdzie kupić i co kupić.
RESZTA STROJU A POŃCZOCHY
Nie do końca zgodzę się z Gracją, że Polki lubią wtapiać się w szarość i w masę. Widać bowiem często wiele kobiet (szczególnie na uroczystościach wszelakich), które mają na sobie ciuchy i biżuterię za > 2000zł. Same buty czasem za połowe tego. I do tego rajtki czy pończochy za 30-50 zł… No i tego już kompletnie nie mogę zrozumieć…
O ile mogę w przypadku dziewczyn/kobiet, których rzeczywiście na to nie stać, to w tym wymienionym przypadku…
Zgadzam się natomiast z Gracją, że Polki wolą – jak się wydaje – być wyróżnione i docenione za pracę (i harowanie) niż docenione i chwalone za piękno. Osobiście uważam, że to sprawka facetów, którzy tym samym zaciągnęli kobiety do roboty – minus tego jest taki, że panie mają mniej czasu na dbanie o piękno (przez co – po czasie – wszystko się degeneruje)
MODA/WYGODA/MIERNOTA
Ostatnio z zaciekawieniem usłyszałem, a potem zobaczyłem, że pojawiły się na nogach dziewczyn najpierw tenisówki na obcasie, a potem eleganckie kalosze. I zadałem sobie pytanie, dlaczego jest tak, że:
a) Świat mody lansuje takie idiotyzmy, a nikt nie lansuje pończoch (zakładam, że chodzi o kasę…)
b) Dlaczego dziewczyny / kobety w wielu przypadkach dają się przekonać do takich idiotycznych pomysłów, ale do pończoch już nie… nie za bardzo to rozumiem…
Może wynika to z faktu, że dziś dla wielu głównym wyznacznikiem stroju jest to, żeby był wygodny albo żeby innym oko zbielało. O tym, żeby było ładnie/pięknie mało kto chyba myśli…
Być może ma to związek z tym, że kiedyś kobieta wyglądała pięknie, przyciągała do siebie wielu facetów, spośród których wybierała sobie wybrańca. A dziś wiele kobiet > 35 lat ubiera się dla siebie albo dla koleżanek, a te < 35 lat same pchają się same do facetów… Ale to tylko moja teoria… (ale ogólnie jestem zdania że popyt na seks (faceci) jest na stałym poziomie, natomiast gwałtownie zwiększyła się podaż (kobiety), w związku z czym spadła jego cena – dla wielu facetów to fajnie, ale wydaje się, że głównymi ofiarami będą kobiety…)
FACECI
- chcą żeby ich pani nosiła nylony i wiedzą gdzie i jak je kupić
- chcą, żeby ich pani nosiła „coś takiego jak ma ktoś-tam”
- tacy, których ich panie skutecznie zniechęciły do wtrącania się w ubiór
- wychowani tak, że wiedzą, że główną funkcją ubioru jest zapewnienie ciepła człowiekowi
- tacy, dla których obojętne jest to, co nosi dziewczyna, która mają ochotę przelecieć
Ponieważ niestety pierwsza grupa jest najmniejsza, to dla większości wydawanie na coś na nogi > 50 zł jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto…
Pozdrawiam,
robertos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tommy12
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Slaska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:36, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
tak podczytuje troche i zazdrosze waszym mezom chlopakom widok musi byc piekny .zeby moja tak zechciala zaczoc nosic ponczoszki i inne czesci bielizny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martoni
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:46, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Witam was serdecznie, pończochy noszę od bardzo niedawna. Dosłownie na dniach przyszedł do mnie pocztą mój pierwszy pas do którego zakupiłam pończochy, niestety na razie zwyczajne z lycry, oraz jedne kryjące. Za pierwszymi nylonami jeszcze się rozglądam, ale już nie mogę się doczekać.
Muszę przyznać że różnica jest oszałamiająca. Miałam wrażenie że wszyscy mijający mnie płci męskiej przechodnie patrzą na moje nogi (z czego oczywiście byłam zadowolona). Stąd chciałabym zadać pytanie, czy to aż tak widać że kobieta ma na sobie pończochy a nie rajstopy ? Czy to tylko samoświadomość tego jak elegancka i seksowna jestem pod ubraniem, która maluje na twarzy tajemniczy uśmiech ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PinUpGirl
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:11, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Martoni - raczej to drugie . Zapamiętaj to uczucie, żeby nawet w dresie przy porannym joggingu rozsiewać te tajemnicze uśmiechy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nylonowajolka
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:21, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich.
Tak sobie przeczytałam z ciekawości wszystkie wpisy i mam mieszane odczucia.ponoć o gustach się nie dyskutuje ale dodam coś od siebie.Miałam raz sytuacje gdzie w tańcu obcy mężczyzna poczuł na moim udzie podwiązkę i zabrał rękę jak oparzony,zmieszał się-i moim zdaniem to była zdrowa reakcja.Jeżeli już zakładam nylony i odpowiedni pas(a mam ich kilka-5,8 a nawet 10 żabek) to robię to dla siebie i mojego faceta.Nie noszę nylonów na co dzień,ale tez nie zakładam ich tylko na wyjątkowe okazje.Tam gdzie miałyby być rajstopy albo samonośki-są nylony(imprezy,wspólne wyjścia z mężem itp,itd).Dodam ze jestem mężatką po 40.Z nylonami mam do czynienia od ponad 10 lat i jak są odbierane w miejscach publicznych wiem doskonale.przyzwyczaiłam się już do tego-ale nylony,a w szczególności FF przyciągają spojrzenia jak magnes i to zarówno męskie jak i damskie.Myślę ze powodów jest kilka-wielka rzadkość(nigdy nie spotkałam innej obcej kobiety mającej na sobie nylony,bo mam kilka znajomych które także je noszą),erotyzm,tak moje panie-uważam że z FF bije potężnym seksapilem i erotyzmem-co zresztą potwierdza mój mąż,cena-niestety nylony i wszystko z nimi związane trochę kosztuje.Tak więc reasumując uważam że są panie które by chciały ale nie założą bo nie wypada,albo mają zbyt niskie budżety.Moim zdaniem dzisiejszy pęd nie ma nic wspólnego z zanikaniem nylonów na naszych nogach.A z drugiej strony cieszy mnie ich rzadkość-bo wzbudzam zainteresowanie-czuję się wyjątkowo,a co o mnie myślą-mam to w nosie-ważne ze ja czuję się dobrze. A i jeszcze jedno-gdzieś mi tam wpadło w oko-jak można założyć do FF klapki na szpilce(no chyba że do sypialni)-toż to 100 % prowokacja-nie wyobrażam sobie czegoś takiego.Po za tym palce stopy wyglądają nieładnie przez wzmocnienia pończochy FF.
To tyle na początek-mam nadzieję że nikogo nie obraziłam.
Pozdrawiam.
nylonowajolka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nylonowajolka
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:30, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Witam.
Dodałam avatara na którym jestem ja osobiście:).
Lubię upamiętniać ten czar i magię nylonów na zdjęciach.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|